Na wstępie mógłbym znowu obiecać, że będą wpisy częściej, przeprosić za zastój, ale bądźmy szczerzy, nie można polegać na tych słowach, przejdźmy więc do samej płyty. Słowem wstępu mogę powiedzieć, że raper solarbiałas nigdy nie był wykonawcą, który mnie jarał, ba, większość rzeczy od chłopaków mi kompletnie nie podchodziła i po tej oczekiwałem tego samego, sprawdziłem jednak dla zasady. A tu bam, zaskoczenie.
Zapowiadana była płyta kompletnie newschoolowa, ale w trakcie tworzenia krążka koncept się zmienił - dostaliśmy, według artystów, 50% newschoolu, 25% trueschoolu i 25% swoistego miszmaszu pomiędzy tymi dwoma. Mimo to całość jest zaskakująco spójnie brzmi.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że są to, bez względu na klimat, zwyczajnie bardzo dobre bity. W końcu czego oczekiwać od takich producentów jak między innymi Zbylu, BobAir czy Lanek. Podkłady bujają jak trzeba, tak jak się tego oczekuje.
Pod względem nawijki słychać u chłopaków progress. Mamy leniwe flow Białasa i ciekawie kombinującego Solara, który, co ciekawe, chwilami przyćmiewa swoje kolegę ze składu. Obaj potrafią dobrze przyśpieszyć (chociaż ewidentnie Słoneczny czuje się lepiej w tym aspekcie rapowania), nie boją się zabaw z autotune czy innych form kombinowania z 'flołem'.
Warto na plus odnotować również fakt, że goście nie zawiedli. I kolejnym plusem to, że tych gości nie ma wielu - oczywiście jest TomB, do tego mamy Harego (refren z 'Lalek' zasługuje tylko na pokłony), Danny'ego, Milo, Oliwię i Zeusa, który nawinął świetną zwrotkę. Szkoda tylko, że żadnej zwroty nie dostał Hary, a tylko ten wspomniany wyżej refren.
Za to już na tak wysokim poziomie jak nawijka i bity nie stoją teksty. Nie oczekiwałem nic wielkiego, więc nie było rozczarowania, teksty nie są też żenujące ani słabe, zwyczajnie są nijakie, chociaż świetny koncept i bardzo dobre teksty dostaliśmy w takich numerach jak 'Woda Sodowa' czy 'SB MAFFIJA'.
W sumie to mam z tym krążkiem jeden główny problem. Niedawno była premiera płyty Gedza, 'Serce Bije w Rytm', a 'Stage Diving' jest od tej płyty zwyczajnie gorsze, bardziej nijakie i miałkie, chociaż dalej dobre. Chodzi raczej o to nasuwające się bez względu na wszystko porównanie, bo niuskul niuskulowi nierówny jak widać.
Podsumujmy więc. 'Stage Diving' to płyta bardzo dobra. Nie dobra, nie świetna, nie rewelacyjna, a bardzo dobra, bujająca, nic dodać nic ująć. Jeden z lepszych legali tego roku. Dlatego ocena to właśnie:
5
Legalny i pełny odsłuch albumu 'Stage Diving' jest dostępny na kanale youtube wytwórni PROSTO, oto link do playlisty: http://www.youtube.com/playlist?list=PLnii3S9g_eHLvajgvj6eVX_AN7WA8--Fo
Na koniec klasycznie zapraszam do komentowania, udostępniania, śledzenia bloga, może większy ruch w komentarzach prowadziłby do większej motywacji w pisaniu kolejnych tekstów? Niedługo postaram się pisać więcej o rzeczach nie związanych z rapem.
Ja się zdecydowanie nie jaram. Jakoś sztywne się to wszystko wydaje. Przesłuchałem "Stage diving", "Lalki", "Wodę sodową" i nic nie wpadło mi w ucho :( Wszystko już gdzieś było, jeżeli chodzi o flow to wskazałbym spokojnie kilku lepszych raperów. Liczę na recenzję nowej płyty Bob One'a, bo po przejrzeniu teledysków wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńnie wydaje mi się, żeby Solar gdziekolwiek przyćmiewał Białasa. Czasem dorównuje mu poziomem, ale na pewno nie przewyższa
OdpowiedzUsuń