sobota, 28 grudnia 2013

Wuzet - "Własne Zdanie" [2013]




O Wuzecie coś tam mi się przewijało - tutaj stawał się członkiem Szpadyzora, tutaj nagle jednak płyta w Koka Beats. Kiedy pojawił się posse cut na rocznicę tej wytwórni, po zwrotce tego pana zadałem sobie pytanie - o co cały raban z nim? Nie czułem jakiejś wyjątkowej potrzeby sprawdzania jego mixtape "Dzieci Basu". Potem jakoś zapomniałem o raperze, przypomniały mi o nim filmy promocyjne Koki, w których Pezet mówił, że płyta lepsza niż jego (wielkie osiągnięcie to to nie jest, bo Radio Pezet8/10 to płyta mocno kulejąca), że jedna z najlepszych polskich płyt ostatnich lat. No to z dużą rezerwą sprawdziłem.

I... kurcze, mogę sobie tylko pluć w brodę, że nie chciało mi się ruszyć i przesłuchać tamtego nielegala (co oczywiście już nadrobiłem). Ale chyba nie o nim powinienem teraz pisać, więc weźmy się za 'Własne Zdanie'.

"Latam w okolicach 140, grime, dubstep, trap" - ta linijka mocno określa warstwę muzyczną albumu. Producentów odpowiedzialnych za jego brzmienie jest kilku, jednak całość jest mimo tego bardzo spójna, mamy ciężką elektronikę, wyrwaną jakby prosto z Anglii. Przy tym nie brzmi to wszystko tak samo - jest miejsce zarówno na trochę spokojniejszy, refleksyjny numer "Ciemne Chmury" jak i totalnie już siekające uszy "Dupy i Hajs". Te bity to jest światowy poziom i tyle, chciałbym, żeby na kolejnej płycie Wuzeta pojawił się jakiś MC z wysp - jestem pewien, że nie byłby w stanie powiedzieć, że to nie brytyjczyk wyprodukował. Polecam słuchać na sprzęcie z naprawdę mocnymi basami.

Ujęcie z klipu do utworu "Własne Zdanie"

Jeśli chodzi o samego Wuzeta, to pierwszą rzeczą, jaka może odrzucać, jest jego głos. To ten rodzaj barwy, która najpierw intryguje, potem można albo się mocno jarać, albo znienawidzić - nie sądzę, żeby zostanie obojętnym  było opcją. Mi nie przeszkadza, uważam, że doskonale pasuje to do jego niestandardowego flow. W wywiadze dla Vice Polska (do przeczytania tutaj Wywiad dla Vice Polska) raper mówi, że "Podstawową różnicą jest pisanie zwrotek, ludzie biorący się za grime po polsku wciąż piszą jak pod hiphopowe bity nawijając je szybciej…" - i jest to błąd, które on nie popełnia. Nawija całkiem inaczej - przeciąga linijki, urywa wersy. Da się zauważyć, że takiego rodzaju muzyki słucha już bardzo długo i zwyczajnie czuje, jak radzić sobie z grime'owymi podkładami.

Tekstowo nie przeżyjecie wielkich uniesień słuchając tej płyty, ale jest całkiem dobrze. Ta stylistyka nie pozwala na jakieś wielkie, głębokie wersy, jednak znajdzie się tutaj trochę refleksji, zwłaszcza w "Iluzji" czy "Targowisku Próżności". Dość lużna warstwa liryczna właściwie nie dziwi - biorąc pod uwagę, że album powstawał w wolnym czasie Wuzeta to i tak zasługuje na props. Ciekaw jestem tylko, co uda mu się osiągnąć kiedy tworzeniu płyty poświęci się całkowicie, co już zapowiedział odnośnie swojej kolejnej.

Ujęcie z klipu do utworu "Dziki Stan"
Gości tutaj niemalże nie uświadczymy - w dwóch utworach pojawia się Breku, w jednym Pezet. Siedzi mi w głowie myśl, że gdyby "Radio Pezet" powstało na bitach tych producentów, bez udziału Sidneya Polaka, to mogłoby naprawdę zrobić zamęt. Zwrotka właściciela Koka Beats stoi na naprawdę wysokim poziomie zarówno pod względem nawinięcia jak i tekstu. Za to Breku mnie niczym nie zachwycił, mam po tych zwrotkach wrażenie, że to raper bardzo standardowy, nie wyróżnia się kompletnie niczym.

Podsumowując: ta płyta do dla mnie jedno z największych zaskoczeń tego roku i mam wrażenie, że o miano najlepszego debiutu będzie się bić z Gedzem do ostatnich chwil. I dzięki bitom i basom to zapewne ulubiona płyta moich sąsiadów. Jeśli jeszcze nie sprawdziłeś, sprawdź koniecznie. Warto. Moja ocena:

8,5/10

I tak sobie myślę, że następny album ma u mnie duże szanse na dychę. W każdym razie - czekam.

Cześć, chciałbym ci tylko przypomnieć, czytelniku/czytelniczko, że komentarze i wyświetlenia motywują do daleszego pisania bloga, więc jeśli ci się podobało albo nie podobało, to zostaw komentarz. Możesz też udostępnić, ale nie będę ci przecież rozkazywał. 


4 komentarze:

  1. a słyszałeś już następny album, że chcesz wystawiać mu ocenę ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałem 'ma duże szanse' ;) Biorąc pod uwagę tego, że płyta na tym poziomie powstała w wolnym czasie, to jeśli na kolejnej będzie podobny klimat, a dodatkowo więcej uwagi Wuzet poświęci tekstom, to ta ocena jest prawdopodobna. Jeśli spieprzy, to napiszę o zmarnowanym potencjale i rozczarowaniu.

      Usuń
  2. polecam jego free download na soundcloudzie https://soundcloud.com/plnbeatz/drop-the-b-ss-feat-wuzet

    OdpowiedzUsuń
  3. 34 yrs old Programmer Analyst I Courtnay McCrisken, hailing from Woodstock enjoys watching movies like The End of the Tour and Gaming. Took a trip to Kenya Lake System in the Great Rift Valley and drives a Batmobile. dlaczego nie zobaczyc tutaj

    OdpowiedzUsuń